Ten Charger jest w moich rękach od niespełna 4 lat i pozostanie na o wiele dłużej. Jest to samochód na którym jeszcze uczyłem się na czym polega wybór i naprawa samochodu. Nie wyróżnia się w tłumie tak agresywnie jak Mustang, wersja RT jest słabsza od GT w Fordzie, mimo to ma to „coś” co pozwala się nim zachwycić co rano. Ten model jest tak udany, że przez 8 lat nie przeszedł żadnej radykalnej zmiany. Jest to duży komfortowy sedan, z delikatnym sportowym zacięciem.
Często zestawiany w rozważaniach Challenger/Charger i Mustang to zupełnie dwa różne światy. O ile Mustang pewnie lepiej sprawdzi się w warunkach miejskich ze względu na swoje gabaryty i prowadzi się pewniej przy wyższych prędkościach, o tyle Dodge pozwala na zabranie żony i dwójki dzieci na dwutygodniowe wakacje.